Certyfikat energetyczny wymagany od 28 kwietnia obecnego roku to określenie, ile zużytej energii jest w danym domu. Warto jednak odpowiedzieć sobie na pytania, jak ważny jest to dokument, co zawiera, a także jaki należy ponieść koszt, aby go uzyskać.
Co jest w dokumencie?
Energię elektryczną lub też cieplną zużywa się korzystając z ogrzewania, podgrzania wody, wentylacji, czy światła. Znajduje się tam opis, jaka wysokość energii jest konieczna do normalnego funkcjonowania. W dokumencie widnieją konkretne wyliczenia, a także skróty. EP oznacza nieodnawialną energię pierwotną. EK to energia końcowa.
Brak powyżej opisanego dokumentu sprawia, że nie można zamieszkać w danym domu, zaś właściciel otrzymuje dodatkowo aż 10 tysięcy złotych kary. Jest to obowiązkowy element dokumentacji technicznej mieszkania.
Ile kosztuje wydanie?
Zanim jednak certyfikaty energetyczne zostaną wydane w poszczególnych domach, konieczny jest audyt energetyczny, który określa parametry budynku. Do specjalnej karty wpisuje się konkretne informacje na temat ogrzewania i tym podobnych. W zależności od tego, jak duży jest dom za audyt można zapłacić różną cenę. Ta różni się także w zależności od wielkości miasta. Najdroższe są w Warszawie i mogą wynieść nawet więcej niż 1000 PLN. Im miejscowość jest mniejsza, tym kwota maleje i może wynieść około 500 PLN.
Wiele zależy tutaj od metrażu, czasu, który specjalista poświęci na wykonanie swojej pracy. Osoba ta wykonując konieczny audyt ponosi także koszty za certyfikat.